Zupa z dyni
Dynia to roczna roślina, która została przywieziona do nas z Ameryki. Jej długie, czepliwe pędy osiągają czasem nawet 10 metrów długości. Kwiaty można zrywać, faszerować i smażyć w cieście na głębokim oleju.
Jej miąższ i pestki zawierają mikroelementy (selen, mangan, cynk i miedź), witaminę E, cukry, białka oraz olej. Odmian tej rośliny jest sporo. Każda ma nieco inny smak i strukturę miąższu. Jedną z ciekawszych jest dynia makaronowa. Po ugotowaniu lub upieczeniu jej miąższ rozdziela się na pasma przypominające makaron. Można jej używać jako sezonowego zamiennika i podawać z różnymi dodatkami jak spaghetti. Z wielu gatunków przygotowuje się produkty słodkie, takie jak ciasta czy dżemy. Można ją także marynować, przyrządzać na ostro czy faszerować i piec (dynia piżmowa). Na zupę najlepsza będzie dynia muszkatołowa, piżmowa lub pochodząca z Japonii dynia hokkaido. Jeśli jest świeża, ma tak miękką skórę, że nie trzeba jej obierać, co znacznie oszczędza czas i pracę w przygotowaniu zupy.
Dostępne jest 51% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Anna Leszczyńska-Rożek
Redaktorka działu „4 strony kobiety"
Absolwentka muzykologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Współzałożycielka Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa, w którym koordynowała projekty „Cztery żywioły" (cykl zajęć dla dzieci w gorszej sytuacji materialno-rodzinnej), wystawę fotografii naukowej „Mikro-Makro. Skale wszechświata" i cykliczne spotkania Śląskiej Kawiarni Naukowej w Katowicach. Autorka tekstów w miesięczniku „Mały Gość Niedzielny". Od 2018 r. w „Gościu Niedzielnym" prowadzi dział Cztery Strony Kobiety. Mama bliźniąt i żona Tomasza. Gra na skrzypcach w zespole Dobre Ludzie. Żegluje, eksperymentuje w kuchni, a od czasu do czasu wyrusza do dalekich krajów (m.in. Uganda, Islandia i Indie), by poznawać nowych ludzi, smaki, zapachy i miejsca.
