Wzniosły szczyt

Jezus Chrystus poniósł śmierć, to znaczy umarł. Następnie zmartwychwstał. A Matka Boża? Zasnęła, zmarła czy – na wzór Eliasza – na jakimś rydwanie ognistym została wzięta do nieba? Pozostawiając na boku płomienie i rydwany – cała reszta jak najbardziej.

ks. Adam Pawlaszczyk

|

09.08.2018 00:00 GN 32/2018

dodane 09.08.2018 00:00
0

W jednej z najbardziej znanych polskich pieśni kościelnych Maryja „biegnie w niebo”, ostatnim tchem żegna ziemię i ludzi, którzy nie płaczą, przekonani o Jej wywyższeniu na niebieskim tronie. Ten „bieg ku niebu”, o ile można użyć tego porównania, nie stanowi jednak nowego etapu w Jej życiu, raczej kolejną rundę. I o tym warto pamiętać, zastanawiając się, na czym właściwie polegało wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Adam Pawlaszczyk

Zapisane na później

Pobieranie listy