Nowy numer 17/2024 Archiwum

Strażnicy rodziny

Włosi bronią tradycyjnej rodziny. Wychodzą na ulice, modlą się i poszczą za rodzinę, a w mediach społecznościowych informują o zgubnych skutkach ideologii gejowskiej.

Ta ustawa miała być uchwa- lona miesiąc temu. Jest sztandarowym projektem lewicowego premiera Matteo Renziego, który zapowiada, że „wypełni próżnię prawną, w jakiej znajdują się dyskryminowane pary homoseksualne”. Jest to już drugie podejście w tym kraju do wprowadzenia prawa tworzonego na potrzeby określonego lobby. Pierwszy raz miało to miejsce w 2007 r. za lewackich rządów Romano Prodiego. Sami politycy przecierali wówczas oczy ze zdumienia, gdy na ulice wyszły tysiące zwolenników tradycyjnego małżeństwa. Nie organizowały tego żadne partie, skrzyknęli się sami rodzice. W Rzymie odbył się wówczas pierwszy Family Day z udziałem miliona uczestników. Pod naciskiem głosu ulicy ustawa przepadła. Teraz wróciła z nową siłą. Z nową siłą Włosi bronią też rodziny. W ciągu pół roku na ulicach Rzymu odbyły się dwie prorodzinne manifestacje. Pierwsza „Stop gender” zgromadziła milion osób (i zablokowała wprowadzenie ideologii gender do programów szkolnych), a styczniowa – prawie dwa razy tyle. Przyszły całe wielopokoleniowe rodziny. Obecni byli Włosi i mieszkający w tym kraju cudzoziemcy, wierzący i niewierzący, katolicy, żydzi, buddyści, muzułmanie. – Nie była to manifestacja przeciwko gejom. Chcieliśmy społeczeństwu przypomnieć o często niedostrzeganym pięknie i wartości rodziny – podkreśla Massimo Gandolfini, jeden z organizatorów Family Day.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy