Nowy numer 17/2024 Archiwum

Gdy konstruktywna dyskusja nie ma sensu

Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Mt 21,23

Jezus przyciągał tłumy i budził spore zainteresowanie, dawał nadzieję, pochylał się nad odrzuconymi, wprowadzał pokój w ludzkie serca. Faryzeusze nie chcieli Jezusa słuchać, nie szukali zmiany. W takiej sytuacji konstruktywna dyskusja nie miała sensu. Dialog wymaga zaangażowania i otwartości obu stron, inaczej zmieni się w spór. Jezus to wiedział. Dlatego prowokowany, nawet atakowany, stawia swoich partnerów w rozmowie w sytuacji niekomfortowej. Odpowiada pytaniem na pytanie, mobilizuje faryzeuszy do myślenia – teraz oni są w sytuacji, która zmusza do wyrażenia własnego zdania. A przecież Jezus nie miał wątpliwości, skąd pochodził Janowy chrzest. Jeśli nie mam wątpliwości za Kim chcę iść, nie mogę dawać się sprowokować ludziom, którzy negują moją drogę, wybierają wersję „łatwiej, szybciej i bezboleśnie”. Przecież tyle ważniejszych spraw do zrobienia, nim „przyjdzie ten zapowiedziany, w proroctwach dawnych o Zbawieniu, gdy przyjdzie zerwać więzy śmierci i nada imię cierpieniu”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy