Nowy numer 18/2024 Archiwum

Bliskie spotkanie trzeciego stopnia

Właśnie tak działa Duch Święty. Chce żebyśmy jako chrześcijanie współpracowali ze sobą, nawet jeśli zaczyna się od starcia.

Mężczyzna, stojąc po drugiej stronie, kontynuował swoją dyskusję z Charles'em. Nagle podszedł do niego jakiś człowiek. Charles nadstawił uszu. Wiedział, że Amerykanin pewnie zaraz powtórzy to, co powiedział jego rozmówca.

– Chcesz być chrześcijaninem? – w hali rozległ się głos Amerykanina. – Bracie, musisz nawrócić się i pokutować.

Ludzie przenieśli wzrok z taśmy na Amerykanina. Sunące walizki zeszły na dalszy plan. To, co działo się obok taśmy, było dużo ciekawsze.

Amerykanin nagle zmienił swój styl. Otoczył tego człowieka ramienia, i bardzo cicho, z dużym wyczuciem, poprowadził go w modlitwie uznania własnego grzechu i wyznania wiary w Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Był pełen miłości.

Charles patrzył na to mocno poruszony z drugiej strony taśmy. Nagle usłyszał, jak jakiś mężczyzna mówi do niego cicho:
– Jesteś katolikiem?
– Tak jestem. Całe lotnisko już chyba o tym wie – powiedział.
– Ja też jestem.
– To dobrze – uśmiechnął się Charles..
– W zasadzie byłem kiedyś katolikiem. Już 20 lat nie chodzę do kościoła, ale chcę wrócić. Co mam zrobić? – zapytał nieznajomy.
– Czy mogę się za Ciebie pomodlić?
– Nie, nie – powiedział speszony.
– A czy chciałbyś pójść do kościoła w swojej parafii? – kontynuował Charles.
– Myślę, że tak.

Charles powiedział, że zadzwoni do kościoła w jego parafii i powie proboszczowi, że mężczyzna przyjdzie w niedzielę.

– Na pewno nie chcesz, żebym się za Ciebie pomodlił? – zapytał dla pewności.
– Nie, nie.

Charles zrobił jak obiecał i czekał na rozwój wydarzeń. W niedzielę wieczorem zadzwonił telefon. Proboszcz.

– Przyszedł i wyspowiadał się. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie – mówił rozpromieniony ksiądz.

Zwykła podróż samolotem. Charles nie wszedł na pokład samolotu z zamiarem nawracania opornych pasażerów. Bóg postawił tam jednak swojego człowieka, Amerykanina.

– Dzięki temu dwie osoby wróciły do Boga. Jedna spotkała Go po raz pierwszy. Druga wróciła do Kościoła po 20 latach przerwy. Na dodatek baptysta zmienił zdanie o katolikach. Właśnie tak działa Duch Święty – podsumował Charles. – Chce, żebyśmy jako chrześcijanie współpracowali ze sobą, nawet jeśli zaczyna się od starcia.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy