Najpierw obóz kondycyjny, potem długa wędrówka, a w końcu szkolenie i prawdziwa praca. To pierwszy taki pomysł w Polsce.
Utrzymanie więźnia kosztuje. I to dużo. Wielu zdaje sobie sprawę również z tego, że rzadko kiedy człowiek wychodzi z więzienia z mocnym postanowieniem poprawy. Wielu, szczególnie młodych ludzi, po konflikcie z prawem niestety na drogę przestępczą powraca. Pomysł, jak temu zapobiec, narodził się we Francji, gdzie francuski pisarz i podróżnik Bernard Olivier stworzył nietypową metodę resocjalizacyjną pod nazwą „Próg”. W Lublinie dwa lata temu rozpoczęto realizację poszerzonego nieco odpowiednika tej metody.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.