Ratownicy po obu stronach Rysów szukają mężczyzny, który zaginął dwa tygodnie temu. Akcja prowadzona jest z użyciem śmigłowca, przez ratowników TOPR i Horskiej Zahrannej Sluzby.
Doskonałe warunki pogodowe pozwoliły toprowcom na użycie śmigłowca. Poszukiwania prowadzone są w całym rejonie Rysów, ale szczególnie mocno koncentrują się na wschodniej ścianie najwyższego szczytu polskich Tatr.
Zaginiony turysta nie wrócił z samotnej wycieczki na Rysy 20 maja tego roku. Wiadomo, że wyszedł wcześnie rano ze schroniska nad Morskim Okiem i około godz. 7:30 stanął na szczycie, skąd wysłał znajomemu zdjęcie. Był doświadczonym górołazem, miał ze sobą raki, czekan, kask i czołówkę. Pobyt w Tatrach był dla niego etapem przygotowań do wakacyjnej wyprawy na Mont Blanc.
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera