Nowy numer 17/2024 Archiwum

Złodziej jabłek

W tym filmie nic ciekawego się nie dzieje. Ale tylko pozornie. By go docenić, trzeba, chociaż z pewnością to niełatwe, poczuć się dzieckiem, które obserwuje rodziców z tylnego siedzenia samochodu.

Nie chodzi tylko o kraj- obrazy przewijające się za oknem jadącego przez kraj samochodu w czasie czterodniowej, nużącej podroży. Ale o to, co rozgrywa się między dorosłymi, czyli rodzicami 10-letniej dziewczynki i jej młodszego brata. „Od czwartku do niedzieli”, debiutancki film chilijskiej reżyserki, to niezwykłe, subtelne i dojrzałe kino. Utrzymane w niespiesznym rytmie obrazy pokazują, jak wiele można powiedzieć między słowami. Dominga Sotomayor ma dotychczas w swoim dorobku kilkanaście filmów krótkometrażowych. Niektóre zbierały nagrody na prestiżowych festiwalach. Inspiracją scenariusza jej fabularnego debiutu stały się zdjęcia. „Przeglądałam zdjęcia z rodzinnych wypraw i znalazłam ujęcie dzieciaków na dachu seata. Spodobała mi się biegunowość tego kadru: my na zewnątrz, a rodzice w środku samochodu. Poczułam, jakie to niesamowite i niebezpieczne zarazem. (…) Ta historia jest w pewien sposób autobiograficzna – moi rodzice faktycznie się rozstali, ale nie przeżyliśmy dokładnie takiej podróży. Kiedy rodzice zobaczyli ten film, zareagowali bardzo emocjonalnie, mój zazwyczaj krytyczny ojciec płakał” – mówiła o tym, jak zrodził się pomysł na film, reżyserka. W roli Luci wystąpiła 11-letnia Santi Ahumada, którą Sotomayor przypadkowo znalazła na dziecięcym przyjęciu nad basenem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza