Wsiadam na motor i jestem na urlopie

Dzienniki motocyklowe. Co może łączyć lekarza, przedsiębiorcę, budowlańca, górnika, policjanta, a nawet księdza? Zamiłowanie do jednośladów.


Krzysztof Król


|

25.04.2013 00:15 Gość Zielonogórsko-Gorzowski 17/2013

dodane 25.04.2013 00:15
0

Najważniejsza jest chęć spotkania się z ciekawymi ludźmi. Jest wielu fantastycznych motocyklistów. Motor to nie tylko jazda – zauważa ks. Jarosław Zagozda, jeden ze współorganizatorów Diecezjalnej Pielgrzymki Motocyklistów do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Król


Zapisane na później

Pobieranie listy