Nowy numer 17/2024 Archiwum

Wygnaniec z anielskich chórów

Babcia jest temu winna, że nie umiem (ba, nie lubię!) pić alkoholu, palić papierosów, kurzyć fajki, no i nie lubię kwiecistej mowy – mówiła o sobie Anna German. Za to potrafiła śpiewać jak nikt inny.

Najlepiej chyba charakter piosenkarki oddał poeta Jerzy Ficowski, mówiąc, że „Zamiast duszy miała muzykę”. Ktoś inny nazwał ją „wygnańcem z anielskich chórów”. Talent muzyczny Anny German docenili fani z wielu krajów. Trudno rozstrzygnąć, czy cieszyła się większą popularnością w Rosji czy w Polsce. W każdym razie wśród 70 nazwisk ludzi zasłużonych dla kultury rosyjskiej i uwiecznionych w alei przed hotelem „Rossija” w Moskwie jest jedyną artystką spoza Rosji. Doczekała się nawet swojej gwiazdy, a raczej asteroidy, którą nazwano jej imieniem i nazwiskiem. Rosyjski serial biograficzny, który oglądamy w TVP1, na nowo rozbudził zainteresowanie postacią Anny German w Polsce. Wcześniej, w 2004 roku, film dokumentalny poświęcony artystce nakręcili rosyjscy adwentyści. W filmie prócz występów piosenkarki w Polsce, Związku Radzieckim i innych krajach znalazły się również wspomnienia matki i męża piosenkarki. Większość materiałów do filmu jego twórcy zebrali w Polsce, głównie w Warszawie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza