Obłożony gnojem

1 Ilekroć w jakimś wypadku ginie większa liczba ludzi, odczuwamy jakiś rodzaj trwogi, niepokoju.

ks. Tomasz Jaklewicz

|

02.03.2013 17:00 GN 09/2013

dodane 02.03.2013 17:00
2

Pędzący tir, zaśnieżony dach o wadliwej konstrukcji, wariat z bronią w ręku… Jak kruche jest nasze życie! W jednym momencie człowiek może zostać wyrwany z doczesności i stanąć przed Bogiem. Dlaczego zginęli akurat oni, a nie ja? Nie ma odpowiedzi na to pytanie. Ale kolejka się przesuwa. Czasu mi nie przybywa, ale ubywa. Z czym stanąłbym dziś przed Bogiem? „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. To zdanie się powtarza. Co Pan Jezus mi chce powiedzieć? Chce mnie postraszyć? A jeśli tego mi właśnie potrzeba, by obudzić poczucie odpowiedzialności za życie, za czas, za powołanie…?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz

Zapisane na później

Pobieranie listy