Nowy numer 13/2024 Archiwum

Polska pomoc dla Haiti – pierwsze owoce

Polacy na pomoc Haiti zebrali prawie 13 mln złotych. Z tych funduszy Caritas Polska realizuje w tym kraju sześć projektów. Pierwsza szkoła, w której będzie się uczyć ponad tysiąc dzieci, jest już gotowa.

Trwają prace m.in. przy budowie szkoły podstawowej im. Jana Pawła II. O wkładzie Polaków w pomoc Haitańczykom mówią ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, i Marta Titaniec, koordynujące projekt na rzecz Haiti.

- Mija właśnie trzecia rocznica tragedii, jaka miała miejsce na Haiti. Caritas Polska znacząco włączyła się w pomoc. Co przez te trzy lata zostało zrobione?

Ks. M. Subocz: Natychmiast była reakcja Caritas w Polsce. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwrócił się do wszystkich biskupów o zorganizowanie zbiórki na pomoc Haitańczykom. W sumie zebrano prawie 13 mln zł. Jedna ze współpracownic udała się na Haiti, ponieważ tam zebrała się taka specjalna grupa robocza, aby ocenić sytuację i podzielić między sobą pracę.

M. Titaniec: Byłam tam dwa razy po trzęsieniu ziemi, w 2010 r. i w styczniu 2012 r. Miałam takie wrażenie, że za tym drugim razem było chyba gorzej niż za pierwszym. Za pierwszym te ruiny były świeże. Same gruzy dookoła, nic się nie działo. A dwa lata później, kiedy spodziewałam się, że kraj będzie się odbudowywał, bo już było wystarczająco dużo czasu, żeby przedsięwziąć pewne działania, okazało się, że wiele z tych ruin jest jak było. Zmieniło się może to, że ludzie zaczęli mówić. Zaraz po tragedii to był szok, zasklepienie się w sobie, to był płacz moich rozmówców, przerażone oczy. A rok temu w jakimś sensie już było podsumowanie strat. Zaczynali: «U mnie w rodzinie zginęło tyle osób...», wymieniali, kto kim był dla kogo. «U mnie w rodzinie tyle... ». To jest tragedia, która nie miała na Haiti sobie równych. To jest też tak, że Haitańczycy mierzą czas do tragedii i po tragedii. Już wiedzą, że coś takiego się może wydarzyć, a ten kraj jest rzeczywiście narażony na tego typu tragedie.

- Jak prowadzona była pomoc?

Ks. M. Subocz: Jako Caritas w Polsce skontaktowaliśmy się również z nuncjuszem na Haiti, żeby dobrze ocenić sytuację. Chodziło nam o to, żebyśmy się zaangażowali w te dzieła, które są najbardziej konieczne. Postanowiliśmy, że będziemy odbudowywać szkoły. Odbudowujemy szkoły w kompleksie edukacyjnym sióstr salezjanek. Można powiedzieć, że ta szkoła już jest gotowa. Otrzymaliśmy już wiadomość, że 1288 uczniów rozpoczęło tam edukację. Dla nas to jest wspaniała informacja. Następnie jest odbudowa Centrum Formacyjnego dla Kobiet, należącego do tamtejszego zgromadzenia. To jest projekt, który dotyczy centrum formacji dziewcząt prowadzonego przez to zgromadzenie. Została przekazana kwota 211 tys. euro. Ten projekt jest jeszcze w trakcie realizowania. Drugi projekt to jest odbudowa szkoły podstawowej, też prowadzony przez zgromadzenie haitańskie. Ten projekt jest również w trakcie realizowania. Przeznaczono nań kwotę 47 tys. dolarów. Natomiast jako czwarty projekt, razem z Caritas Austria, odbudowujemy domy. My jako Caritas Polska budujemy 50 domów w Morne a Bateau. Na ten projekt przeznaczono 550 tys. euro. Ponadto zdecydowaliśmy się pomóc seminarium w Port-au-Prince, ponieważ również zostało zniszczone. Na ten cel Caritas Polska przeznaczyła 750 tys. euro. A nasz ostatni, szósty projekt, to budowa szkoły diecezjalnej im. Jana Pawła II w Jacmel. Projekt jest przeznaczony dla 330 uczniów z tamtejszej diecezji. Kwota wynosi 848 tys. dolarów.

- Dlaczego właśnie edukacja?

Ks. M. Subocz: Tam jest ogromny analfabetyzm. Stąd też uważaliśmy, że jeżeli w kraju jest 70 proc. analfabetów, to najlepszą pomocą będzie. kształcenie społeczeństwa, ponieważ oni będą w stanie pomóc krajowi. 75 proc. nauczycieli nie ma odpowiedniego wykształcenia. Ok. 90 proc. szkół haitańskich to bardzo małe placówki, w których poziom nauczania jest również bardzo niski. Czasem chodzi tylko o to, żeby zapłacić czesne na utrzymanie nauczyciela i zjeść posiłek. Żywność to jest wielki problem na Haiti.

M. Titaniec: Jeśli chodzi o przeszłość, to jest tak, że dzisiaj ta tragedia nie wzbudza emocji, bo po niej już było kilka tragedii w różnych częściach świata. Myślę, że naszym obowiązkiem jest pamiętać w formie wsparcia, przez inwestowanie w tym kraju. Przez wsparcie finansowe i duchowe. Chcemy kontynuować wsparcie edukacji. Jako Caritas widzimy, że niezależnie od rodzaju konfliktu czy kataklizmu to ci najsłabsi, czyli dzieci, są najbardziej poszkodowane, bo są najbardziej bezbronne. Będziemy kontynuować odbudowywanie szkół na Haiti.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy