W Przewodowie wybuchła rakieta, która zabiła przypadkowych ludzi. W nieprzypadkowym czasie. Teraz miejsce to potrzebuje ciszy i modlitwy.
Wioska, o której do niedawna wiedziały chyba wyłącznie wioski – sąsiadki. Malutka, wysunięta mocno w stronę Ukrainy. Dwie przecinające się ulice, kościół, cmentarz, szkoła, sklep, domy jednorodzinne, niewielkie osiedle kilkupiętrowych bloków. Przewodów. Mieszka tu z 500 osób. Do niedawna popegeerowska wieś, w której mieszkają głównie starsi i zupełnie mali, bo większość młodych po prostu wyjeżdża do pracy, do miast. Od wybuchu jest na ustach wszystkich.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej