Czasami dziwię się, że świat jeszcze istnieje

Grzech ze wszystkimi swoimi powikłaniami i skutkami ubocznymi jest zasadniczym niedomaganiem człowieka. Grzech brutalnie zaburzył delikatną harmonię stworzonego przez Boga świata. Choroby, lęki, ograniczenia, zniewolenia, obsesje, kłamstwa, zbrodnie, pożądliwości, hipokryzje – to wszystko barwy naszej skażonej grzechem natury. Dotyczy to absolutnie każdego z nas. Czasami dziwię się, że świat jeszcze istnieje i że miejscami bywa dobry. To tylko dowód na to, że Opatrzność jest faktem. Nie ma wśród nas stuprocentowych bohaterów. Wszyscy niedomagamy. Są za to dostępne różne kostiumy. No i przebieramy się, za Zorro albo Supermana, i udajemy. Przed kolegami, rodziną, sobą. Jezus pragnie nas wyrwać z tej fikcji. Jego propozycja to jedyna droga do prawdy i życia. Wszystko inne, jakkolwiek wydaje się kuszące i wiarygodne, jest drogą do piekła. Nietolerancyjny fundamentalista – ktoś zarzuci. Sorry, ale w sprawach życia i śmierci nie ma kompromisów. Więc lepiej słuchajmy Go, jeśli nam życie miłe.