Parę lat temu przeglądałem z dziećmi swoje zdjęcia z Jerozolimy. „O! To tam, gdzie mieszkaliśmy!” – wykrzyknęła nagle córka, która nigdy jeszcze w Izraelu nie była. Rozbawiony tłumaczyłem, że przy najbardziej bujnej wyobraźni architektura ani Starego Miasta, ani Me’a She’arim, jednej z najstarszych dzielnic w Jerozolimie, zamieszkałej przez ortodoksyjnych Żydów, nie przypomina naszego blokowiska z dawnego osiedla.