• Maluczki
    01.02.2014 15:03
    " Nam tak doskonałe omijanie grzechów raczej nie grozi, więc pozostaje tylko jedno: przyznać się do nich."

    Jeżeli ktoś zaraz na wstępie się poddaje, to już po nim.
    Takie poddawanie się na wstępie, to w zasadzie akceptacja grzechu.
    Aby grzechu dobrze się wystrzegać, to najpierw należy dobrze wiedzieć co nim jest.
    Żyję już przeszło sześćdziesiąt lat, msze św. opuszczone w niedziele mógłbym policzyć na palcach, ale nigdy nie słyszałem, aby na kazaniu jakiś ksiądz omawiał grzechy.
    Dopóki człowiek nie wie dokładnie co jest grzechem, to jego sumienie jest niespokojne, a jego zachowanie niepewne. Jest to dla człowieka bardzo złe i gdy pragnie nie grzeszyć, może go doprowadzić do załamania psychicznego. Natomiast ci, którzy nie przejmują się zbytnio grzechami, po pewnym czasie swoje grzechy traktują zupełnie lekce.
    doceń 0
  • Eterno Vagabundo
    02.02.2014 20:24
    Czasem władza w głowie
    Tak powywraca,
    Że przyzwoitość
    Człowiek zatraca.

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.