Zapisane na później

Pobieranie listy

Wszyscy o nas zapomnieli

Po 5 latach wojny wydawało się, że gorzej już być nie może. Jednak to właśnie teraz syryjskie Aleppo przeżywa najgorsze chwile.

Beata Zajączkowska

|

GN 22/2016

dodane 26.05.2016 00:00
0

Wielkanoc przyniosła oddech upragnionej nadziei. Poprzedziło ją podpisanie długo oczekiwanego zawieszenia broni. Na gruzach Aleppo świętowano zwycięstwo życia nad śmiercią. Najpierw którejś nocy w mieście, w którym od 7 miesięcy nie było prądu, po prostu zapaliło się światło. Potem z kranów zaczęła płynąć woda, której brakowało jeszcze dłużej. – Dla Europejczyków może wydawać się to bzdurne, ale dla nas było ogromną radością – mówi s. Urszula Brzonkalik ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Maryi. – I prawie nie było słychać bombardowań ani huku samolotów – dodaje. Ludzie zaczęli wierzyć, że wojna się skończy. Kościoły były pełne. W życzeniach wielkanocnych wybrzmiało przekonanie, że zmartwychwstały Jezus może pokonać cierpienie i śmierć, jakie na co dzień dotykają Syryjczyków.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..