Zapisane na później

Pobieranie listy

Cofanie emerytalnego zegara

Dla obywatela korzystanie z emerytury jest prawem, a nie obowiązkiem. Ale państwo raz danego słowa powinno dotrzymywać.

Piotr Legutko

|

GN 40/2015

dodane 01.10.2015 00:15
0

Ztakich przesłanek wyszedł Andrzej Duda, przesyłając do Sejmu swój projekt ustawy, zakładający powrót do dawnego wieku emerytalnego. Prezydent proponuje, by mężczyźni znów mogli kończyć pracę w wieku 65 lat, a kobiety o 5 lat wcześniej. Przypomnijmy, że na mocy ustawy przyjętej w maju 2012 roku zrównano w Polsce wiek emerytalny dla pań i panów oraz podniesiono go do 67 lat. 0d 1 stycznia 2013 roku zaczął się stopniowy proces „podwyższania i zrównywania”, któremu towarzyszyły gwałtowne protesty społeczne, organizowane głównie przez związki zawodowe. Politycy PiS, wspólnie z „Solidarnością” i OPZZ, zaskarżyli tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W maju 2014 roku TK uznał, że jest ona zgodna z ustawą zasadniczą. Powrót do stanu prawnego sprzed 2012 roku stał się główną obietnicą wyborczą złożoną przez Andrzeja Dudę w trakcie jego kampanii. Nic więc dziwnego, że jest to teraz pierwszy projekt zgłoszony przez nowego prezydenta. Od razu trzeba zaznaczyć, że owo zgłoszenie ma charakter symboliczny. – Nie ma możliwości, aby obecny Sejm zajął się prezydenckim projektem. Tak poważnej ustawy nie da się zrobić na jednym posiedzeniu – rozwiała od razu wątpliwości Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Sejmu. Mając tego świadomość, Andrzej Duda podkreślił, że projekt zostanie zgłoszony ponownie, po wyłonieniu nowego parlamentu. Trzeba go zatem traktować poważnie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..