Słowa Najważniejsze

Piątek 17 sierpnia 2018

Czytania »

ks. Jerzy Szymik

Już tylko miłosierdzie Boże może nas uratować

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?»

On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela».

Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?»

Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».

Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić».

On zaś im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»


I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo, dodaje Jezus w zdaniu następnym. Ale przecież życie nigdy nie jest czarno-białe. Kim ja jestem, bym miał oceniać swoich bliźnich? Konfesjonał nie może być salą tortur. Wolę być sądzony z nadmiaru miłosierdzia niż z jego niedomiaru. Ludzie o zasadniczych, twardych poglądach stają się twardzi i ostrzy jak blacha rybnej konserwy: zamiast owcami pachną śledziem, zapiekli, osuwają się z łagodnej otwartości w nienawiść i pychę. I tak dalej, i tym podobne. Każde z tych zdań jest jakoś słuszne, jedno mniej, drugie bardziej, lecz staje się perwersyjne, kiedy służy moralnej legalizacji cudzołóstwa. I naprawdę już tylko miłosierdzie Boże może nas uratować.

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
  • Albert
    17.08.2018 09:51
    Ten fragment Ewangelii pokazuje nam jak dawno ludzie zapomnieli co to jest małżeństwo. Pan Jezus wyraźnie mówi nam, że od początku tak nie było i że Pan Bóg jako mężczyznę i kobietę stworzył nas. W innym miejscu mówi, że opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną tak ściśle, że będą stanowić jedno ciało. To miłość niebiańska dana ludziom przez Pana Boga sprawia, że są ze sobą tak ściśle złączeni i żeby ich dzieci poczynały się w tej miłości niebiańskiej, która była przyczyną stworzenia człowieka. Uczynienie kogoś niezdolnym do małżeństwa polega na odebraniu mu zdolności do przyjęcia tej niebiańskiej miłości, która jest pierwsza i jedyna, czyli czysta, bo wszystko co niebiańskie musi być czyste. Odbywa się to głównie przez wychowanie dzieci w egoizmie i nieczystości, co obecnie jest zjawiskiem totalnym i jest główną przyczyną zaniku małżeństw, w miejsce których ludzie zaczęli tworzyć różne cudzołożne i zboczone spółki egzystencjalno-seksualne i o zgrozo w kościołach w Bożej obecności niektóre z nich są błogosławione jako małżeństwa. Jest to bardzo wielki grzech Kościoła, bo małżeństwem jest tylko i wyłącznie kobieta i mężczyzna złączeni miłością oblubieńczą/małżeńską, która jest darem Boga dla ludzi, aby żyli w szczęśliwości, a ich dzieci poczynały się w miłości stwórczej Boga. Jak wielka krzywda robiona jest dzieciom, gdy nie są poczynane w miłości niebiańskiej, tylko przez seks, który jest kopulacją dla przyjemności i zabawy, lub jeszcze gorzej, gdy poczynane są w jakichś nieludzkich laboratoriach, a większość z nich jest wyrzucana. Małżeństwo jest tu na ziemi cząsteczką Nieba. Rodziny małżeńskie nie mają problemu ze zrozumieniem Bożego stwórstwa i istnienia Nieba, bo miłość niebiańska jest im dobrze znana.
    doceń 2
  • Jozef
    17.08.2018 18:40
    Ma ksiądz absolutna rację, z jednym tylko zastrzeżeniem: miłosierdzie jest nierozłącznie związane z nawróceniem, a w także w omawianym przypadku nie ma mowy o nawróceniu bez zerwania z grzechem. Jezus miłosierny w sposób jednoznaczny rozprawia się z wszelkimi wątpliwościami i wcale nie mówi, że są jakieś wyjątki, że sprawę należy rozeznać duszpastersko i myśle, że nie mówi „kimże jestem żeby oceniać”, dlatego że jest Bogiem, ale dlatego, że dla Niego sprawa jest jasna. Mało tego, wlasnie w tym fragmencie rozprawia się z tymi poglądami, które ze względu na wewnętrzne rozeznanie ( zatwardziałość ) chcą robić wyjątki. Stąd też zastrzeżenie, że każde z użytych zdań jest „jakos słuszne” w tym kontekście mija się z Prawdą
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.