Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział, że o zamianie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy Smoleńskiej resort dowiedział się w sobotę rano. Jak dodał, rosyjski MSZ zapewnia, że tablica zostanie zwrócona do polskiej ambasady w Moskwie.
"O tej zamianie dowiedzieliśmy sie dzisiaj rano. Urzędnicy MSZ obecni w Smoleńsku mieli dokonać obchodu i sprawdzenia czy wszystko jest należycie przygotowane do uroczystości (z udziałem częście rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i prezydentowej Anny Komorowskiej - PAP) i wówczas zauważyli zamianę tablicy" - powiedział Bosacki na briefingu w siedzibie MSZ. Jak dodał, polskie ministerstwo spraw zagranicznych natychmiast skontaktowało się z MSZ Rosji, zwracając się o wyjaśnienia.
"Otrzymaliśmy je tuż przed uroczystościami. Rosjanie argumentują, że tablica nie była z nikim uzgadniana" - dodał rzecznik MSZ.
Bosacki podkreślił, że polski MSZ zarządał zwrotu tablicy, bo - jak mówił - "jest ona własnością tych, którzy ją tam postawili - cześci rodzin osób poległym w katastrofie". "Od MSZ Rosji otrzymaliśmy zapewnienie, że w najbliższym czasie w ambasadzie Polski w Moskwie ta tablica zostanie zwrócona" - powiedział.
Na nowej dwujęzycznej (polsko-rosyjskiej) tablicy znajduje się napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku". Na wcześniej znajdującej się tam tablicy ufundowanej przez Stowarzyszenie Katyń 2010 znajdowało się sformułowanie: "zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r."