Tak było wtedy, gdy Egipcjanie ścigali Izraela, który uchodził z kraju niewoli. Owi potężni wojownicy zostali pokonani mocą Pana Boga, zatopiło ich morze, które cudownie rozstąpiło się przed narodem wybranym.
Do tamtego cudownego wydarzenia nawiązuje prorok, który działał w okresie niewoli babilońskiej. Jego rodacy znów czekali na wyzwolenie. Wielu spodziewało się, że będzie ono tak spektakularne jak tamto wyjście. A nie brakowało i takich, którzy nie widzieli żadnej nadziei. To do nich mówi prorok: „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy”. Bo przecież prorok, który z taką mocą przypominał dawne tradycje narodu, nie mógł negować przeszłości i nie mógł odsyłać w niepamięć Bożej wierności. Takie stanowisko potwierdzają dalsze słowa orędzia: „Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie”. Pan Bóg znów pokaże swą moc i zaopiekuje się narodem wybranym.
Orędzia proroka spełniły się po roku 538 przed Chr. Izraelici mogli wrócić z Babilonu do ojczyzny i rozpocząć odbudowę Jerozolimy i świątyni. Ale prorokowi nie chodziło w tej zapowiedzi o tak spektakularne wydarzenia, jakie towarzyszyły wyjściu z niewoli egipskiej. Tym razem orędzie dotyczyło nowej i głębokiej więzi z Bogiem. „Lud ten… opowiadać będzie moją chwałę” – zapowiada prorok. To ma być ten nowy, najbardziej spektakularny efekt wyzwolenia. Oswobodzeni mają się pokazać jako lud, który odpowie swemu Wybawcy wiernością, przestrzeganiem Jego praw. W tym tkwi aktualność tego orędzia, wypowiedzianego 2,5 tys. lat temu. Wielki Post, czas, w którym tak często mówimy o nawróceniu i pokucie, stawia nas w sytuacji tamtych zniewolonych Izraelitów. Nie chodzi o to, by nasze wybawienie dokonało się w jakiś cudowny, spektakularny sposób, bez naszego wysiłku i zaangażowania. To nawrócenie ma być „dokonaniem rzeczy nowej”. Stąd Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii nie tylko ratuje kobietę przyłapaną na cudzołóstwie przed kamienowaniem, ale mówi jej: „Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz”. •
ks. Zbigniew Niemirski