Do wydarzenia doszło w poniedziałek w obozie Balukhali, jednym z 34 obozów dla uchodźców, w południowym Bangladeszu. Żywioł zmusił co najmniej 50 tys. osób do ucieczki. Co najmniej 15 osób zginęło, ponad 560 rannych, a 400 pozostaje zaginionych, podała agencja ONZ ds. Uchodźców.
Według Mohammada Shamsuda Douzy, komisarza rządowej Komisji ds. Uchodźców, Pomocy i Repatriacji (RRRC), pożar w obozie Balukhali w dystrykcie Cox's Bazar wybuchł późnym popołudniem w poniedziałek i szybko rozprzestrzenił się na co najmniej cztery przecznice. Był to trzeci pożar, jaki uderzył w obozy w ciągu czterech dni.
Large fire breaks out at Rohingya refugee camp in BangladeshStrażacy opanowali żywioł około północy. Ogień zniszczył setki namiotów, wykonanych z brezentu i bambusa. Zniszczeniu uległy również punkty pomocy medycznej, punkty dystrybucji i inne obiekty.
Sytuację pogarszał fakt, że wiele namiotów znajdowało się na pagórkowatym terenie, do którego wozy strażackie nie miały dostępu. Na terenie obozu nie ma też systemu wodnego, który pomógłby ugasić ogień - relacjonował Tanvir Chowdhury z Al Jazeery.
TANBIRUL MIRAJ RIPON/PAP/EPAŚwiadkowie twierdzą, że pożar wybuchł około godziny 15:30 czasu lokalnego. Niektórzy twierdzą, że zaczęło się to od eksplozji butli z gazem, chociaż nie zostało to potwierdzone.
Ludzie najpierw próbowali ugasić ogień samodzielnie, ale żywioł zaczął się szybko rozprzestrzeniać. Wg lokalnych liderów Rohingya, zniszczeniu uległo ponad 700 namiotów.
TANBIRUL MIRAJ RIPON/PAP/EPAW styczniu pożar zniszczył inny obóz dla uchodźców Rohingya, pozostawiając tysiące osób bez schronienia. Wtedy w obozie Nayapara, wg UNHCR ponad 550 schronisk, zamieszkałych przez co najmniej 3500 osób, zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych. Zniszczeniu uległo również 150 sklepów i obiekt należący do organizacji non-profit.
Ponad milion Rohingya żyje obecnie w obozach w południowym Bangladeszu. Większość uciekła z Myanmaru w 2017 roku, po prześladowaniach przez siły rządowe.
TANBIRUL MIRAJ RIPON/PAP/EPAkabe/al jazeera