Abp Gądecki: nauka bez wiary służy raczej wypaczeniu umysłu aniżeli jego rozwijaniu
Podczas obchodów 30. rocznicy ponownego otwarcia Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Poznaniu, abp Stanisław Gądecki przypomniał, że „wszelka nauka bez wiary służy raczej wypaczeniu umysłu aniżeli jego rozwijaniu” dodając, że „bez czystości serca umysł zawsze pozostanie ciemny”. Metropolita poznański przewodniczył w szkolnej kaplicy uroczystej Mszy św. rozpoczynającej uroczystości rocznicowe.
Obchody 30. rocznicy ponownego otwarcia Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Poznaniu zgromadziły, oprócz grona pedagogicznego i uczniów, również absolwentów szkoły, jej byłych nauczycieli oraz zaproszonych gości.
W homilii abp Stanisław Gądecki przypomniał, że człowiek powinien rozwijać się w szkole na trzech płaszczyznach: fizycznej, umysłowej i duchowej.
„Dobra szkoła troszczy się o intelektualną sprawność ucznia i nie chodzi tutaj o proste gromadzenie wiedzy. Chrześcijaństwo nie zajmuje się bowiem poszukiwaniem czystej wiedzy bez odniesienia jej do życia” – tłumaczył metropolita poznański dodając, że „dobra szkoła nie służy wyłącznie przekazywaniu wiedzy, ale wychowuje sprawiedliwego człowieka, który nie tylko pragnie wiedzieć więcej, ale chce być kimś więcej, aniżeli jest”.
„Poza rozwojem ciała i rozumu, dobra szkoła dba o rzecz jeszcze ważniejszą, a mianowicie o rozwój ludzkiego ducha, bez rozwoju którego świat nigdy nie będzie bezpieczny” – zauważył abp Gądecki. Jego zdaniem, nieustanie trzeba pamiętać o tym, że „bez czystości serca umysł zawsze pozostanie ciemny”. „Wszelka nauka bez wiary służy raczej wypaczeniu umysłu aniżeli jego rozwijaniu. Społeczeństwa, jak i jednostki, które nie rządzą się przykazaniami Bożymi lub rządzić się nimi przestają, utrzymują się w stanie barbarzyństwa lub do tego barbarzyństwa muszą wrócić” − stwierdził kaznodzieja.
Jak podkreśliła podczas drugiej części obchodów rocznicowych, s. Franciszka Perczak, dyrektorka liceum, wdzięczność jest pamięcią serca. „Chcemy więc się zatrzymać i popatrzeć w przeszłość po to, aby nieustannie pamiętać o Bogu, który działa i rozwinąć w sobie wiarę w to, że On jeden jest niezmienny i uczyni rzeczy cudowne w swoim czasie” − mówiła siostra dyrektor.
Siostry urszulanki zostały sprowadzone do Poznania w połowie XIX w. na wniosek polskiego społeczeństwa, które pragnęło, aby zgodnie ze swoim charyzmatem podjęły one trud wychowania i pracy dydaktycznej wśród dziewcząt. W 1857 r. uruchomiły więc w tym mieście szkołę. Z powodu różnych historycznych zawieruch związanych z procesem germanizacji, II wojną światową i działaniami komunistów była ona trzykrotnie zamykana.
W 1982 r., co warto podkreślić, był to okres stanu wojennego, zgromadzeniu udało się ją w otworzyć na nowo. Najpierw było to liceum, które uruchomiono w budynku postawionym przez siostry z myślą o internacie. W latach 90. zwrócono im natomiast przedwojenny budynek szkoły. Utworzono w nim gimnazjum, które po kilku latach przekształcono w placówkę publiczną. Od lat siostry czynią starania, aby było nią także liceum.
Obecnie poznańskie liceum urszulanek, do którego uczęszcza prawie 200 osób, kształci w klasach mieszanych. Od 2001 r. siostry przyjmują także chłopców odpowiadając w ten sposób na ducha czasu. Gimnazjaliści i licealiści noszą w szkole mundurki, przy czym dziewczęta uszyte na wzór przedwojennych, urszulańskich.
Dwa budynki, które mieszczą Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej oraz Gimnazjum znajdują się w samym centrum Poznania, przy al. Niepodległości. Sąsiadują one ze sobą, a łączy je wspólna kaplica umiejscowiona na piętrze.