Jak widać, komuś bardzo nie podoba się chęć uczczenia jednego z największych bohaterów drugiej połowy XX wieku i robi wszystko, aby wykreślić go z narodowego panteonu, co się jednak nikomu nie powiedzie
11.02.2012 18:55 GOSC.PL
Wczesnym rankiem 11 lutego, w 8. rocznicę śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, po raz kolejny w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zbezczeszczono jego popiersie w alei Wielkich Polaków krakowskiego parku im. dr. Henryka Jordana.
Nieznani sprawcy uczynili to w niemal identyczny sposób, jak 13 grudnia ubiegłego roku: na cokole zamazano słowo „pułkownik”, a dopisano „zdrajca”, namalowano też przekreślony znak CIA oraz symbole przedwojennych skrajnie prawicowych organizacji.
Policja zabezpieczyła ślady, rozpoczęło się czyszczenie monumentu, nieco utrudnione z powodu niskiej temperatury.
Osobiście uważam, że ten akt dewastacji ma związek nie tylko z rocznicą śmierci „pierwszego polskiego oficera w NATO”, ale także z faktem złożenia do laski marszałkowskiej przez posłów klubu parlamentarnego Solidarnej Polski poniższego projektu uchwały Sejmu:
W rocznicę śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - Sejm Rzeczypospolitej
Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla jego działań, którego bezinteresowne poświęcenie
przysłużyło się obaleniu komunizmu w Polsce i utrzymaniu światowego pokoju, zagrożonego
ofensywnymi planami militarnymi ZSRR.
Kierując się dobrem Polski i Polaków, nie
zważając na niebezpieczeństwa Ryszard Kukliński odważnie przeciwstawił się
komunistycznemu reżimowi, stając w jednym szeregu ze wszystkimi bohaterami walk o
polską niepodległość.
Zachowując nienaganną postawę moralną godnie znosił upokorzenia,
których doświadczył ze strony władz najpierw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a później
także Rzeczypospolitej Polskiej. Był wzorem wiernego krajowi patrioty.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje cześć pamięci pułkownika Ryszarda
Kuklińskiego, który dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej.
Uzasadnienie
W grudniu 1970 r., kosztem życia kilkudziesięciu osób reżim komunistyczny brutalnie
stłumił falę pokojowych, robotniczych wystąpień przetaczająca się przez polskie Wybrzeże.
Pod wpływem dramatycznych wydarzeń, w trosce o losy kraju i Polaków, pułkownik
Ludowego Wojska Polskiego Ryszard Kukliński podjął decyzję o nawiązaniu współpracy z
CIA.
Z narażeniem życia swojego i swojej rodziny, przez dziesięć lat pułkownik Kukliński
przekazał amerykańskiemu wywiadowi ponad 40 tys. stron tajnych dokumentów dotyczących
m.in. planów użycia przez ZSRR broni nuklearnej, danych technicznych modeli sowieckiej
broni (m.in. czołgu T-72 oraz rakiet Strzała-2), rozmieszczenia radzieckich jednostek
przeciwlotniczych na terenie Polski oraz NRD, stosowanych przez Armię Radziecką metod
zapobiegania namierzaniu obiektów przez satelity szpiegowskie, a także planów
wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Informacje przekazywane przez pułkownika Kuklińskiego miały unikalną wartość
wywiadowczą – jako oficer łącznikowy w sztabie głównym Armii Radzieckiej Kukliński brał
udział w tajnych naradach dotyczących działań Układu Warszawskiego. Jako szef
Oddziału 1 Planowania Strategiczno-Obronnego i zastępca szefa Zarządu Operacyjnego
Sztabu Generalnego Wojska Polskiego był także współautorem doktryny obronnej PRL
i przygotowywał plany inwazji wojsk Układu Warszawskiego m.in. na kraje zachodniej
Europy oraz Czechosłowację. W latach 1980-81 uczestniczył w opracowywaniu planów
wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
W opinii historyków ujawnienie Stanom Zjednoczonym planów wojskowych
przygotowywanej latami inwazji na kraje zachodniej Europy, w wyniku której Polska mogła
zostać zniszczona na skutek działań odwetowych z użyciem broni nuklearnej miało duży
wpływ na przebieg zimnej wojny. Sowieckie plany zakładały śmierć od 3 do 10 milionów
Polaków – pułkownik Kukliński uznał, iż jedynym skutecznym sposobem udaremnienia
groźby podjęcia działań zbrojnych i uratowania Polski było przekazanie tajnych dokumentów
amerykańskiemu wywiadowi.
Jak widać, komuś bardzo nie podoba sie chęć uczczenia jednego z największych bohaterów drugiej połowy XX wieku i robi wszystko, aby wykreślić go z narodowego panteonu, co się jednak nikomu nie powiedzie.
Jerzy Bukowski