• Teresa
    07.01.2013 08:57
    Ten Tuleya to jakiś gej.
    doceń 1
  • Marian
    07.01.2013 09:04
    Tuleya to typowy karierowicz, koniunkturalista i sędzia z politycznego nadania, nie waha się użyć porównań do stalinizmu aby tylko zdyskredytować i ukazać w czarnym świetle rządy PiS. Dodam że to ten sam sędzia który utrudniał rozliczenie winnych w aferze Rywina.
    • nika
      07.01.2013 10:17
      Marianie, nie obrażaj człowieka, nie znając akt sprawy (a przecież nie znasz, ja też nie). Jeżeli to, co powiedział, znajduje swoje odzwierciedlenie w zebranym materiale dowodowym, to każdy sędzia ma nie tylko prawo ale i obowiązek sygnalizować stwierdzone nieprawidłowości, niezależnie od tego, z jakiego kierunku pochodzą.
      A co do politycznego nadania - to może nie zauważyłeś, że od 1989r. (czyli od 23 lat) takowego już nie ma (i Bogu dzięki), więc pohamuj negatywne emocje...
      Pewnie, że sprawa jest bardzo trudna...
      doceń 0
  • Zz
    07.01.2013 09:33
    Medialna kariera wymaga poświęceń ....
    doceń 0
  • nika
    07.01.2013 10:22
    A co do zakazu wypowiedzi (jak to nazwał portal), to sędzia (a raczej sąd, bo tak należy to odczytywać) wypowiedział się w ustnym uzasadnieniu wyroku, bliżej wypowie się w pisemnym, a jeżeli złoży zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, to po prostu zajmą się nimi odpowiednie organa. I tyle. Dalszych komentarzy (zwłaszcza publicznych) na temat wydanego przez siebie wyroku sędzia nie powinien wypowiadać, tak uważam.
    Nie należy też zapominać, że jako sędzia świetnie wie, że złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, o którym wie, że nie miało miejsca, samo jest przestępstwem, więc jestem przekonana, że nie rzucał słów na wiatr.
    doceń 1
  • Viator
    07.01.2013 10:39
    Wydaje mi się, że wieszający psy na tym człowieku powinni się stuknąć w głowę. On ujawnia skalę draństwa CBA z tamtego okresu. Bo nikt mi nie powie, że w sprawie o łapówkarstwo potrzebne są nocne przesłuchania i zastraszanie świadków. Dla mnie takie działania to zwykły bandytyzm. I jeśli prawo na to zezwala, to na pewno nie pozwala na to zwykła ludzka przyzwoitość. Niestety ci ludzie przyzwoitości nie mają. Zachowywali się jak szeryf na Dzikim Zachodzie. A Polska to nie Dziki Zachód, a my, którzy nie kochamy PiS nie jesteśmy automatycznie bandytami, których można ścigać wszystkimi możliwymi środkami, jeśli trzeba wmanewrowując w popełnienie przestępstw.
    doceń 1
  • Stanisław_Miłosz
    07.01.2013 11:50

    Nie wiem, czy ABW, ale wszystkie służby specjalne, prokuratury przesłuchują świadków w danym momencie, który jest najlepszy dla postępowania, a nie ma zakazu procesowego i dowodowego, aby przeprowadzać przesłuchania w godzinach wieczorno-nocnych. Zbigniew Ziobro był przesłuchiwany w godzinach nocnych w ostatnim roku i nic się nie stało. Jeżeli to się dzieje za zgodą osób, nie ma żadnego przeciwwskazania procesowego, nie jest to żadne naruszenie prawa

    - mówił na antenie RMF FM Bogdan Święczkowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

    Odniósł się tym samym do oskarżeń wielu polityków, a także sędziego Tuleyi, który oskarżył CBA o stosowanie nocnych przesłuchań, porównując to do czasów stalinowskich.

    W Stanach Zjednoczonych są sądy 24-godzinne do spraw drobnych, sądzące wykroczenia drogowe, sędziowie sądzą na okrągło przez 24 godziny, rozprawy są o 24 i o 1-2 w nocy, są przesłuchiwani sprawy tych wykroczeń, są karani odpowiednimi karami i nikt w Stanach Zjednoczonych, największej demokracji naszego świata, nie robi z tego problemu. Zatem nie rozumiem postawy pana sędziego

     

    Od siebie dodam, że nie ma też nakazu czekania z powodu weekendu z wykonywaniem sekcji do poniedziałku, jak to miało miejsce w przypadkach "seryjnego samobójcy". Jeśli jest wola wyjaśnienia przyczyn zgonu "samobójcy", to są środki prawne i organizacyjne do bezzwłocznego dokonania sekcji. Jeśli się chce z nich skorzystać, to się korzysta.

     

    Porównywanie przesłuchań CBA do stalinowskich to więcej niż przesada: przesłuchiwanym nikt nie łamał kosci, nikt nie wyrywał paznokci, nikt nie "kruszył" przesłuchiwanego tym że "coś" się zdarzy komuś z rodziny (to tylko ułamek, bo inwencja stalinowskiej cywilnej i wojskowej bezpieki była bezgraniczna).

    Taka wypowiedź sędziego całkowicie go dyskwalifikuje z tego zawodu. Jeśli jego zdaniem były naruszenia prawa podczas przesłuchań ma i prawo i obowiązek zgłosić to do wyjaśnienia przez prokuraturę. I tylko tyle. Osobiste wrażenia może wyrażać prywatnie, nie do publikacji i eskalowania hucpy (hucpa - z żydowskiego slangu przestępczego: robienie z przestępcy ofiary, a z ofiary przestępcy).

     

    Wyroki sądów jak każdej innej władzy w państwie, szczególnie w państwie demokratycznym jakim podobno jesteśmy, też podlegają publicznej ocenie. Podlegają ocenie co do prawidłowości procedowania, zgodności orzeczeń i wyroków z prawem, ale przede wszystkim czy są SPRAWIEDLIWE. Sądy to żadna święta krowa, jak się usiłuje ludziom wmawiać.

     

    W przypadku wyroku tego sędziego w stosunku do przestępstw popełnionych przez doktora G. widać jego rażącą niesprawiedliwość. Dotorowi G. udowodniono kilkadziesiąt przestępstw, za które skazany został wyjatkowo łagodnie, a przecież tylko za jedno równoważne przestępstwo skazują sądy dużo surowiej.

     

    doceń 1
  • rachunek sumienia
    07.01.2013 12:44
    A tak przy okazji - rachunek sumienia zarówno dla pracowników służby zdrowia, jak i dla pacjentów... Nie trzeba chyba pisać, na jaki temat....
    doceń 1
  • Czereśniak
    07.01.2013 12:49
    Skala draństwa z tamtego okresu jest istotnie imponujaca: laptop Ziobry i dorsz za 8zł.
    Polska to może nie Dziki Zachód ale "dziki kraj" a powiedział to człowiek który wie co mówi .Spektakl opluwania CBA i PiS-u trwa a robia to ludzie których interesy były w tym czasie zagrożone np. wytwórcy lodów i pisarze ustaw.Media mętnego nurtu utrwalają ten stan w myśl zasady o kłamstwie powtarzanym sto razy.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.