Wielu ludzi nie znajduje pociechy, bo nie przyjmują pociech.
Kobieta z psem w torbie poprosiła papieża o błogosławieństwo dla swojego „dziecka” – jak się wyraziła o zwierzaku. „Straciłem cierpliwość i ją skrzyczałem” – wyznał Franciszek podczas niedawnego III włoskiego kongresu na temat przyrostu naturalnego i przeciwdziałania kryzysowi demograficznemu. Opowiedział też o bulwersującym go widoku kobiety wiozącej w wózeczku psa. Podobne obrazki i zachowania obserwujemy także w Polsce. To odsłony tego samego problemu dotykającego „wiodącą cywilizację”, którego sednem jest niechęć do posiadania dzieci. Oczywiście to nie wina zwierząt, że ludzie nieraz przelewają na nie swoje instynkty rodzicielskie. To skutek, a nie przyczyna. Co jest więc przyczyną?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Wykup dostęp do całego wydania:
Nowy numer 21/2023
. Cena 3,99 zł.
Wykupuję.
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się