Rodzice dezerterzy

Psycholodzy alarmują: rodzice przestają wychowywać swoje dzieci, za to coraz częściej „oddają” je do wychowania innym – szkole, kółkom zainteresowań, osobistym trenerom.

Joanna Jureczko-Wilk

|

31.05.2005 16:17 GN 23/2005

dodane 31.05.2005 16:17

Wielu w sprawach rodzicielstwa chce być trendy i cool. A modne jest teraz na przykład zabieranie na wakacje opiekunki lub babci, żeby rodzice mogli odpocząć także od dzieci. – Co roku jeżdżę na dwutygodniowe wczasy wraz z rodziną, u której pracuję jako opiekunka. Zajmuję się 4-letnią dziewczynką. Kiedy raz nie mogłam pojechać, jej rodzice zabrali ze sobą stos filmów wideo i puszczali je dziecku w pensjonacie nad morzem – mówi Beata z Warszawy.

Pokolenie bez ojców
Dla dwudziesto-, trzydziestolatków dziecko to dziś „poważna decyzja”. Tak samo ważna jak wykształcenie i sukces zawodowy. Dlatego dzieci rodzi się coraz mniej – przegrywają konkurencję z karierą, komfortem, utrzymaniem wysokiego statusu materialnego... A kiedy już dziecko pojawi się w rodzinie, rodzice często są zawiedzeni i przerażeni. Okazuje się bowiem, że jest inwestycją wymagającą całodobowej opieki, angażującą wszystkie siły i wymykającą się wszelkim planom. Jest jedną wielką potrzebą!

– Dzisiejsi rodzice, zwłaszcza mężczyźni, z trudem odkrywają radości rodzicielstwa – mówi Grzegorz Zieliński, psycholog organizujący warsztaty dla ojców. – Czują się niepewni w swojej roli, więc nie potrafią czerpać z niej satysfakcji. Często sami nie mieli ojców lub ojcowie poświęcali im za mało czasu i uwagi, więc brakuje im wzoru.

Zdaniem ks. Piotra Mazurkiewicza z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, potwierdzeniem tego poglądu jest niezwykły autorytet, wręcz miłość młodzieży do Jana Pawła II. W nim młode pokolenie znalazło to, czego na próżno szukało u swoich ojców. On był przewodnikiem, wskazywał drogę w trudnych życiowych wyborach, chociaż jego nauka wcale nie była łatwa i miła. Młodzież poszła za nim, bo o prawdziwości słów przekonywał swoim życiem. A, według ks. Mazurkiewicza, tego brakuje dzisiejszym rodzicom.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..