Zstępujący wicher

Na niemal całym Bliskim Wschodzie rzeczywistość Ducha znajduje swoje zakorzenienie w słowie, które w swym podstawowym znaczeniu wskazuje na zjawisko wiatru, wichru, powiewu, czasem oddechu czy niekiedy zapachu.

ks. Zbigniew Niemirski

|

18.05.2013 17:00 GN 20/2013

dodane 18.05.2013 17:00
0

Tak, obok języka hebrajskiego – języka Starego Testamentu, dzieje się w starożytnych językach Orientu: ugaryckim, aramejskim, arabskim czy etiopskim. Na określenie Ducha hebrajska biblia używa słowa „ruah”. Ciekawa rzecz, jest to rzeczownik rodzaju żeńskiego, jak u nas np. wichura. Ruah jest słowem dźwiękonaśladowczym, jak nasze świst, szept, brzęk czy szum. Zanim o Duchu napisał autor Dziejów Apostolskich, „ruah” pojawił się niemal czterysta razy w Starym Testamencie. Jest i w księgach historycznych, i mądrościowych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..