Alina Petrowa-Wasilewicz: Jest we mnie coś z pozytywistki

O misji katolickiego dziennikarstwa i postępowych katoliczkach, których nie chcą znać polskie feministki, mówi Alina Petrowa-Wasilewicz, laureatka nagrody Stowarzyszenia Wydawców Katolickich Mały Feniks 2024.

Agata Puścikowska: Jeśli chodzi o karierę zawodową, z czego jesteś najbardziej dumna? Dorobek masz ogromny...

Alina Petrowa-Wasilewicz:
Z tego, że przez 20 lat pracowałam w KAI-u jako anonimowy mnich informacyjny. Chodzi mi o to, że praca w agencji informacyjnej jest trudna, żmudna, wymagająca i... anonimowa. Podpisujesz się nie własnym nazwiskiem, lecz inicjałami. I nie pracujesz na własne nazwisko, tylko po to, by inni mogli korzystać ze zdobytej przez ciebie wiedzy. Praca w agencji informacyjnej, kościelnej wymagała dyspozycyjności, poszerzania wiedzy, rzetelności. Pracowało się czasem po wiele godzin, by kraj i świat poinformować o ważnych wydarzeniach w Kościele. Pielgrzymki Jana Pawła II, później śmierć Ojca Świętego wymagały pracy nocą, budzenia komentatorów, dzwonienia, wysyłania. Ale to miało sens i wartość, które odczuwałam.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska Agata Puścikowska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.