Narodowe święta

Najpierw podróż zatłoczonym pociągiem i mozolny spacer w niewyobrażalnym ścisku na Jasną Górę. Potem kilkugodzinne oczekiwanie na stojąco. Wreszcie Msza, podczas której nawet nie widziałem papieża, bo stałem tak daleko. Czy czułem wtedy zmęczenie? A może zniechęcenie, bo myślałem, że zobaczę go z bliska…?

Nie pamiętam, minęło w końcu już tyle lat. Pamiętam jednak bardzo dobrze tę niezwykłą atmosferę narodowego święta, która towarzyszyła papieskiej pielgrzymce. Nagle moi rodacy wydali mi się lepsi, niż do tej pory sądziłem. Szlachetniejsi, bardziej przyjaźni i bardziej radośni niż na co dzień. To było niewiarygodne przeżycie.

Wracałem do domu szczęśliwy i pełen nadziei na przyszłość. Potem to samo uczucie towarzyszyło mi podczas każdego następnego przyjazdu Jana Pawła II do Polski. Nie było to już dla mnie zaskoczeniem. Jak narkoman czekałem na kolejną dawkę. Dawkę optymizmu, poczucia godności, sympatii do ludzi... Myślę, że większość z nas czuła to samo. Wszyscy grzaliśmy się w promieniach jego świętości.

W szóstą rocznicę śmierci Jana Pawła II przypomnijmy sobie atmosferę tych niezwykłych ogólnonarodowych rekolekcji, jakimi były papieskie pielgrzymki. Na płycie dołączonej do tego numeru znajdą Państwo relacje ze wszystkich podróży Ojca Świętego do Polski. Na stronach 24–27 zamieszczamy uzupełniający płytę tekst Tomasza Terlikowskiego

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Leszek Śliwa