ŚDM w Lizbonie. „Zainteresowanie przekracza nasze oczekiwania”

8 tys. grup z całego świata, w tym ok. 300 z Polski. O tym, jak przebiegają przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, mówi ks. Tomasz Koprianiuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM.

Ks. Rafał Bogacki: Czy nie jest jeszcze za późno, by zdecydować się na wyjazd na Światowe Dni Młodzieży do Lizbony?

Ks. Tomasz Koprianiuk: Absolutnie nie. Trwa rejestracja, wielu księży decyduje się jeszcze organizować wyjazdy, także ci, którzy początkowo byli sceptyczni. Wciąż widać duże zainteresowanie.

Co zrobić, aby się zapisać?

Wejść na stronę internetową i zarejestrować się. To dotyczy grup, nawet nielicznych, kilkuosobowych. Jeśli ktoś chce zapisać się indywidualnie, powinien poszukać grupy w okolicy. Na naszej stronie znajduje się mapa z punktami przygotowań. Znalezienie najbliższego punktu zajmie kilkanaście sekund. Warto zgłosić się wcześniej, aby dobrze się przygotować, nie tylko od strony organizacyjnej, ale i duchowej. Istnieje także możliwość zaangażowania na poziomie wolontariatu. Taka pomoc nie wymaga nawet deklaracji wyjazdu na samo wydarzenie do Lizbony.

ŚDM w Lizbonie. „Zainteresowanie przekracza nasze oczekiwania”   ks. Tomasz Koprianiuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM. Mat. organizatora

Na jakim etapie są aktualne przygotowania do Światowych Dni Młodzieży?

Aktualnie trwa intensywna promocja. Spotykamy się z księżmi, animatorami i liderami, którzy chcą dołączyć do wyjazdu. Promocja odbywa się przez media społecznościowe, ale także przez tradycyjne media. Jesteśmy na dość zaawansowanym etapie, bardziej niż w innych państwach Europy. Mamy już ok. 9 000 osób zgłoszonych z całej Polski w naszym systemie rejestracji. Widać, że została wykonana praca, która przynosi owoce. Na promocję ŚDM w szerokim zakresie otrzymaliśmy dotację z Fundacji PEKAO S.A, która pomogła w dotarciu do ok. 20 milionów Polaków w Polsce i za granicą.

Pół roku temu mówiono o 10 tys. uczestników…

Spodziewamy się jeszcze większej liczby zgłoszeń. Wiele grup nie podało jeszcze liczby uczestników, a słyszymy, że się powiększają. Zainteresowanie przekracza nasze oczekiwania. Pomimo różnych trudności, a także krążących opinii dotyczących zasadności ŚDM, czy krytyki pod adresem Kościoła, to zainteresowanie pokazuje, że wielu młodych nadal identyfikuje się z Kościołem i własną parafią.

Spróbujmy porównać sytuację aktualną z poprzednimi edycjami ŚDM w części świata, w której mieszkamy. Może się wydawać się, że przed laty zainteresowanie było o wiele większe….

Obecna sytuacja jest nieco inna, zwłaszcza ze względu na rozwój mediów społecznościowych. Komunikacja jest dzisiaj o wiele sprawniejsza. Dotyczy to kontaktu z samymi zainteresowanymi czy animatorami działającymi w diecezjach, ale również pomiędzy organizatorami. Jako Krajowe Biuro Organizacyjne mamy stały kontakt z Lizboną. Wszystkie informacje docierają bezpośrednio do młodych. Wcześniej komunikacja była uzależniona od pośredników, księży w diecezjach, dekanatach i parafiach.

Jak na chwilę obecną wygląda rejestracja?

23 października, po modlitwie Anioł Pański, papież Franciszek zarejestrował się jako pierwszy uczestnik spotkania w Lizbonie.
Uruchomił tym samym system rejestracji. Aktualnie zarejestrowanych jest już ponad 8 000 grup z całego świata, w tym ok. 300 grup z Polski. Jedno kliknięcie spowodowało mobilizację.


Wiemy, że przygotowano różne możliwości uczestnictwa. Pakiety są dostosowane do potrzeb uczestników. Jak bardzo zróżnicowane są poszczególne opcje?

Podstawowy pakiet to tygodniowy pobyt zwany „wersją A”. Obejmuje zakwaterowanie i wyżywienie.  Podobnie w „wersji B”, która obejmuje pobyt weekendowy – od czwartku do niedzieli – istnieje możliwość wyboru z zakwaterowaniem, wyżywieniem lub bez. Są także pakiety przewidziane na samo spotkanie z papieżem. Nowością jest to, że organizatorzy przewidzieli możliwość wcześniejszego lub późniejszego przyjazdu, co ma znaczenie przy zakupie biletów lotniczych. W ten sposób nie trzeba szukać noclegów na własną rękę. Rozwiązania są przemyślane, a cena, pomimo inflacji, jest także satysfakcjonująca. Grupy zarejestrowane przed końcem roku mogą liczyć na 10 proc. zniżki.

O jakich kosztach mówimy?

Najdroższy pakiet, z przedłużeniem o 2 dni, to koszt 255 euro. Pozostałe są tańsze, w zależności od zakwaterowania i czasu pobytu.

Jak wyglądają przygotowania w parafiach?

Bardzo różnie. Nie ma jednego, narzuconego planu. Odeszliśmy od zewnętrznych programów. Spotkania odbywają się w ramach istniejących grup – oazy, KSM czy innych. W ten sposób duszpasterze mają większe pole manewru, nie tworzą osobnej, „ŚDM-owiej” grupy. To może ułatwić kontynuację pracy po przyjeździe z Lizbony, w ramach istniejących już struktur. Oczywiście istnieje propozycja, którą można wykorzystać – program zatytułowany Rise up! Został przetłumaczony na język polski i jest dostępny na naszej stronie internetowej: Formacja - Krajowe Biuro Organizacyjne Światowych Dni Młodzieży

Pojawiają się zarzuty, że przyszłoroczna edycja ŚDM oparta będzie na 12 celach zrównoważonego rozwoju, zaczerpniętych z agendy ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju. To może zniechęcać, rodziców i samą młodzież do wyjazdu…

ŚDM opiera się o Ewangelię i nauczanie Kościoła. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. W programie są także elementy związane z ekologią, zaczerpnięte z encykliki Laudato si, ale przecież mówimy o nauczaniu papieskim. Chodzi więc nie tyle o cele zawarte w agendzie zrównoważonego rozwoju, ale to co zawarto w dokumentach Kościoła. Natomiast sama tematyka ŚDM nawiązuje do spotkania Maryi z Elżbietą, a hymn jest dedykowany temu wydarzeniu. Również w orędziu skierowanym do młodych papież wskazuje, że spotkanie jest oparte o Ewangelię i nauczanie Kościoła.

Krytyka dotyczy jednak porozumienia między Watykanem a rządem Portugalii…

Nie jest to porozumienie między Watykanem, ale między Komitetem w Lizbonie a rządem Portugalii, dotyczące wdrażania niektórych punktów z tzw. agendy zrównoważonego rozwoju. Przyznam, że jak dla mnie, tak i dla wielu uważnie śledzących,  te poczynania nie są do końca zrozumiałe. Rozumiem, że jeden z artykułów na ten temat na stronie portugalskiej budzi kontrowersje. Jesteśmy w kontakcie z Komitetem w Lizbonie i z naszej strony padła deklaracja, aby ten artykuł usunąć i uciąć niepotrzebne spekulacje. Zobaczymy, jak dalej sytuacja się rozwinie. Nie chcę jednak wysuwać zbyt pochopnych wniosków na obecnym etapie. Póki co nie widać, aby podjęto jakiekolwiek dalsze decyzje w tym zakresie, które zmieniłby istotę ŚDM, czy ich przekaz. Bazujemy na bieżących informacjach dotyczących wydarzeń, a te zawarte są na stronach ŚDM, zarówno w Polsce jak i w Portugalii

Skąd biorą się te ataki?

Z jednej strony powodem jest niefrasobliwość po stronie portugalskiej, a z drugiej jest wrażliwość dotycząca poczynań środowisk obcych Kościołowi. Zrozumiałe jest, że niektórzy katolicy w trosce o dobro Kościoła i młodzieży reagują mocniej, niż inni. Chcą ostrzegać przed zagrożeniem i czynią z tego swoją życiową misję. Warto w tym kontekście zachować spokój i popatrzeć na rzeczywistość z kilku stron. Zdaję sobie sprawę, że to nieszczęsne porozumienie budzi niepokój i wątpliwości. Jestem po rozmowach z rodzicami, którzy otwarcie mówią o niebezpieczeństwie związanym z tymi poczynaniami. Dlatego reagujemy na bieżąco i kierujemy pisma zarówno do Watykanu, jak i do Lizbony, aby organizatorzy oficjalnie odpowiedzieli, w jakim celu zostało zawarte to porozumienie. Zobaczymy, jaki będzie ciąg dalszy. Mam nadzieję, że   młodzi jadący do Lizbony mają już pewną formację i jestem przekonany, że nie dadzą się łatwo zmanipulować w sytuacji, gdyby pojawiały się na ŚDM „produkty” lokujące markę agendy ONZ. Nie mniej chcemy zrobić wszystko, aby całkowicie wykluczyć prawdopodobieństwo tego typu przekazu przez organizatorów ŚDM w Lizbonie.


Ks. Tomasz Koprianiuk, ur. 1979 r.; kapłan diecezji siedleckiej. Dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży przy Konferencji Episkopatu Polski.

« 1 »

Ks. Rafał Bogacki