Programy na starość

Starość nie kojarzy się z niczym przyjemnym: zwykle oznacza postępujący brak sił, wyczerpanie, obniżoną sprawność, a często także choroby i ogólne pogorszenie jakości życia. Ale starzeć mogą się także urządzenia mechaniczne. A co z programami komputerowymi?

Starzejemy się wszyscy, niezależnie od tego, jak intensywne życie prowadziliśmy i wciąż prowadzimy. Zużywamy nasze ciało, po prostu żyjąc, a starość jest naturalną konsekwencją tego procesu. Objawy starzenia można powstrzymywać i ograniczać, dbając o sprawność fizyczną i stosując różne, często kosztowne zabiegi kosmetyczne i chirurgiczne, ale samej starości pokonać się nie da – czeka ona każdego z nas. Jednak starość, choć obserwujemy ją w całym otaczającym nas świecie, ma zaskakująco zróżnicowane oblicza. Starzeją się przecież nie tylko organizmy żywe, ale także np. przedmioty wytworzone przez człowieka. Na przykład samochody, drogi, po których jeździmy, a nawet ulubione spodnie zużywają się, psują i niszczeją. Decydującymi czynnikami starzenia większości przedmiotów, a także organizmów żywych są czas oraz stopień eksploatacji. Ale istotniejszy jest czas. Asfalt na drodze ulegnie zniszczeniu, nawet jeżeli nie przejedzie po nim żaden samochód – deszcz, słońce i mróz zrobią swoje. Samochód będzie rdzewiał, a jego opony stracą sprężystość, nawet jeżeli nikt nie przejedzie nim nawet kilometra.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bartosz Walter