Eucharystia, zgiełk i podział na role

Liturgia nie może być teatrem - podkreśla prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Kard. Robert Sarah ostrzega że, we współczesnej liturgii człowiek coraz częściej stara się zająć miejsce Boga, tak iż staje się ona jedynie ludzką grą. Grozi nam – mówi watykański kardynał – że Eucharystia stanie się miejscem aplikacji naszych duszpasterskich ideologii i stronniczych opcji politycznych, które nie mają nic wspólnego z kultem duchowym sprawowanym w taki sposób, którego pragnie Bóg.

Kard. Sarah przyznaje, że również w jego ojczyźnie były problemy z właściwym zrozumieniem soborowej reformy. Dążono do większego udziału wiernych w liturgii, nie zastanowiwszy się jednak wpierw, co to ma oznaczać – wspomina gwinejski purpurat. Tymczasem pełniejszy udział w liturgii polega na wejściu w modlitwę Chrystusa i ofiarowaniu się wraz z Nim. Nie ma to nic wspólnego ze zgiełkiem, działaniem i obsadzaniem ról jak w teatrze – podkreśla szef watykańskiej dykasterii. Przypomina on, że Benedykt XVI jasno wskazał, że Kościoła nie buduje się poprzez zrywanie z przeszłością, lecz w ciągłości z nią. Sama zresztą konstytucja soborowa nigdy nie przekreślała przeszłości, nie domagała się na przykład porzucenia łaciny czy Mszy św. Piusa V – przypomina kard. Sarah w wywiadzie dla francuskiego czasopisma L’Homme Nouveau.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: