Najbardziej boję się o nasze dzieci

Zboczenie ze szlaku Bożego prawa kończy się śmiercią zawsze.

To było kilka dni temu. Jedna z wielu takich dyskusji w TV. Rzecz o prawach homoseksualistów. Z jednej strony gej aktywista, z drugiej konserwatywna (podobno) pani poseł. Nie mogłem spokojnie tego słuchać. Jeśli bronimy moralności chrześcijańskiej, róbmy to, powołując się na jej źródło, a nie na konstytucję czy jakieś trybunały. Skoro postępowcy wyrzucają Pismo Święte (fundament mojego światopoglądu) do kosza, to dlaczego ja miałbym tego nie zrobić ze „świętą ideologią tolerancji”? Szacunek wobec chorego nie polega na uznaniu go zdrowym. Związki partnerskie to nie cel, ale krok do celu. Celem jest całkowity demontaż tradycyjnej rodziny. Tego nie powiedziałem ja, ale jedna z czołowych wojujących feministek. W Kanadzie o równouprawnieniu pomału zaczynają przebąkiwać pedofile, a we Francji zoofile. Najbardziej boję się o nasze dzieci. Boję się, że pojęcie grzechu zniknie z ich świadomości i rozpustę zaczną nazywać miłością. A to już z pewnością nie są właściwe ścieżki. W górach zboczenie ze szlaku czasem kończy się śmiercią. Zboczenie ze szlaku Bożego prawa kończy się śmiercią zawsze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Adam Szewczyk