Zapisane na później

Pobieranie listy

Franciszek: Nie dla wojny, tak dla dialogu

Prosimy o dalszą modlitwę za udręczoną Ukrainę. Tak wiele cierpienia, a także za Palestynę i Izrael, aby zapanował pokój. Aby dialog między nimi został wzmocniony i przyniósł dobre owoce - powiedział papież podczas modlitwy „Królowo nieba”. Ojciec Święty złożył życzenia Kościołom wschodnim świętującym Wielkanoc i pozdrowił pielgrzymów z różnych kontynentów.

ks. Paweł Rytel-Andrianik

|

VATICANNEWS.VA

dodane 05.05.2024 13:40

W rozważaniu przed modlitwą Ojciec Święty odpowiada na pytanie, co oznaczają słowa z czytanej dziś w kościołach Ewangelii „Już was nie nazywam sługami, ale przyjaciółmi” (por. J 15, 15). 

W Biblii słudzy Boga to osoby którym On powierza ważne misje – zaznacza Franciszek. Takimi osobami byli m.in.: Mojżesz, król Dawid, prorok Eliasz aż po Matkę Bożą. Jednak – jak wskazuje Papież - to wszystko, według Jezusa, nie wystarcza, żeby wyrazić to, kim dla Niego jesteśmy. Potrzeba czegoś więcej, czegoś znaczniejszego, potrzebna jest przyjaźń.     

Papież podkreśla, że już jako dzieci uczymy się, jak wspaniałe jest to doświadczenie:  „przyjaciołom ofiarowujemy nasze zabawki i najpiękniejsze podarunki; później, gdy dorastamy, jako nastolatki zwierzamy się im z pierwszych sekretów, jako młodzi ludzie darzymy lojalnością, jako dorośli dzielimy się satysfakcjami i zmartwieniami, jako ludzie starzy – wspomnieniami, przemyśleniami i ciszą długich dni”. Franciszek odwołuje się do Biblii, gdzie w Księdze Przysłów jest napisane, że „olejek, pachnidło radują serce i słodycz przyjaciela ze szczerej rady” (27, 9). „Pomyślmy przez chwilę o naszych przyjaciołach i przyjaciółkach i podziękujmy za nich Panu!” – prosi Papież.

Przyjaźń nie jest owocem kalkulacji ani przymusu – zaznacza Ojciec Święty. Dodaje, że rodzi się ona spontanicznie, kiedy rozpoznajemy w drugim coś z nas samych. „I jeśli jest prawdziwa przyjaźń, to jest tak silna, że nie zawodzi nawet w obliczu zdrady. «Przyjaciel kocha w każdym czasie»” – stwierdza Franciszek cytując Księgę Przysłów.  Papież podaje jak przykład Jezusa, który nawet do Judasza, który zdradza, mówi: „Przyjacielu”. „Prawdziwy przyjaciel cię nie opuszcza, nawet kiedy popełniasz błędy – napomina cię, być może czyni wyrzuty, ale ci przebacza i nie opuszcza cię” - wskazuje. 

Papież podkreśla, że dla Jezusa jesteśmy przyjaciółmi: „osobami drogimi – niezależnie od wszelkich zasług i wszelkich oczekiwań – do których wyciąga rękę i ofiarowuje swoją miłość, swoją łaskę, swoje Słowo; z którymi dzieli się tym, co jest dla Niego najcenniejsze, tym wszystkim, co usłyszał od Ojca”. Dodaje, że jesteśmy przyjaciółmi do tego stopnia, że staje się dla nas słaby, oddaje się w nasze ręce bezbronny i bez roszczeń, ponieważ nas kocha, pragnie naszego dobra i chce, żebyśmy mieli udział w Jego dobru.

Na koniec Franciszek prosi o zadanie sobie pytań: Jakie oblicze ma dla mnie Pan? Oblicze przyjaciela czy kogoś obcego? Czy czuję się przez Niego kochany jak droga osoba? I o jakim obliczu Jezusa daję świadectwo innym, zwłaszcza tym, którzy popełniają błędy i potrzebują przebaczenia?

Po modlitwie papież złożył życzenia wiernym Kościołów prawosławnych i niektórych katolickich Kościołów wschodnich, którzy dziś, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodzą Wielkanoc. Pozdrowił pielgrzymów z różnych kontynentów oraz stowarzyszenie Meter zaangażowane w zwalczanie wszelkich form wykorzystywania dzieci. „Dziękuję za zaangażowanie i odważne kontynuowanie ważnej pracy” - powiedział. Zapewnił o modlitwie za mieszkańców stanu Rio Grande do Sul w Brazylii dotkniętych wielką powodzią. Zwrócił się też do gwardzistów szwajcarskich, którzy jutro będą mieli uroczyste ślubowanie.

1 / 1