Lubiła go królowa Bona, być może mieszkał tu syn króla Anglii. Jakie tajemnice skrywają ruiny zamku w Czersku?

Co mają ze sobą wspólnego włoskie koronki i angielski wiwern? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w zamku leżącym 35 km od centrum Warszawy.

Miesiąc pracy po 5 godzin dziennie i serwetkę można zrobić – mówi Marianna Król, pokazując swoje prace. – Tak powstawały ozdoby, które nosiła królowa Bona – dodaje. To właśnie księżna Bari, żona Zygmunta Starego, przywiozła do Polski zwyczaj zaplatania koronki zwanej klockową. Rozpowszechnił się na ziemi czerskiej, ponieważ należała ona do tzw. oprawy wdowiej Bony. Rządy królowej były dla Czerska prawdziwym złotym wiekiem, ale historia zamku jest o wiele dłuższa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Roman Koszowski ,Jakub Jałowiczor ,tekst ,zdjęcia