Św. Faustyna naszych czasów?

Lenczewska została wybrana przez Jezusa, by dziś na nowo przypomnieć, co jest najważniejsze.

Zaintrygowało mnie zainteresowanie Radosława Pazury postacią Alicji Lenczewskiej. Aktor przyznał ostatnio, przy okazji wywiadu na temat projektu Teatru Oratorium pt. „Opowieści biblijne on-line”, że poleca lekturę dzienników tej współczesnej polskiej mistyczki. Jestem akurat w trakcie pisania jej książkowej biografii i wiem, że popularyzacja tych zapisków ma głęboki sens. To bardzo pożyteczna lektura duchowa na dzisiejsze czasy.

Alicja Lenczewska (zmarła w 2012 roku) to nauczycielka ze Szczecina, która przez 16 lat słyszała słowa wypowiadane do niej przez Jezusa. Spisywała je ręcznie w zeszytach, następnie przepisała całość na maszynie. Po jej śmierci – i po nadaniu imprimatur biskupa – zapiski te zostały opublikowane w dwóch tomach. Przesłanie, jakie z nich wypływa, jest podobne do tego, które przekazała światu św. Faustyna: „Ufaj, pokładaj nadzieję i kochaj”. Jezus przede wszystkim zapewnia o swojej miłości do każdego człowieka, a także o swoim bezgranicznym miłosierdziu. Prosi o „ślepą ufność”, zachowanie dziecięctwa Bożego: „Trzeba rzucić się w Moje ramiona – a Ja powoli będę przemieniał, chronił i prowadził”. O to, by nie budować życia, opierając się na swoich tylko, ludzkich planach. Stąd zaleca uważne czytanie Bożych znaków w konkretnych sytuacjach codziennego życia.

Lenczewska, obdarzona również ukrytymi stygmatami, została wybrana przez Jezusa, który dziś na nowo przypomina przez nią, co jest najważniejsze. Mówi do niej: „To, co zapisujesz, jest po to, aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego, by pokierować nim, ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia”. Ona sama nawróciła się w wieku 50 lat. Należała do ruchu Odnowy w Duchu Świętym, a później została członkiem wspólnoty Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej, w której przyjęła śluby zakonne. O jej życiu jednak wiadomo bardzo niewiele, a z pewnością warto je poznać i zgłębić, chociażby po to, by lepiej zrozumieć przekazane przez nią przesłanie. Dlatego właśnie podjęłam się napisania biografii tej mistyczki – być może św. Faustyny naszych czasów.•

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Milena KINDZIUK