Dziwny to król, który pada na kolana, by umyć brudne stopy poddanych i który w swym królewskim rodowodzie wymienia cudzołożnice. Nie z tego świata.
Dokładnie przed stu laty warszawska nauczycielka i pisarka Cecylia Niewiadomska wydała w stołecznej drukarni „Legendy, podania i obrazki historyczne”. W książce, którą z wypiekami na twarzach chłonęła szkolna dziatwa, śledząca pierwsze kroki raczkującej II Rzeczpospolitej, znalazła się opowieść „Kazimierz Wielki kumem”. Historyjka o królu, który odziany w łachmany odwiedzał podwładnych i znalazł wikt i opierunek w chatynce ubogiego żebraka, kończyła się happy endem: „Podzieliłeś się ze mną chlebem i chatą − rzekł król Kazimierz − ja ci do chrztu syna trzymać będę. Król posadził go obok siebie i pojechali do kościoła”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz