Zapisane na później

Pobieranie listy

To nie teatr

Liturgia nie jest zakładnikiem przepisów liturgicznych, ale nie może również padać ofiarą naszego „widzimisię”.

Jacek Dziedzina

|

GN 47/2017

dodane 23.11.2017 00:00
3

Proszę was, Msza to nie jest spektakl, to przyjście na spotkanie z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem naszego Pana”. Takie słowa padły niedawno z ust papieża Franciszka. Mówił to w kontekście używania telefonów do nagrywania filmów w czasie Eucharystii. „Jakie to przykre. Powiem wam, że bardzo mnie smuci to, gdy odprawiam Mszę na placu czy w bazylice i widzę tyle podniesionych telefonów komórkowych, i to nie tylko przez wiernych, ale także przez księży i biskupów” – dodał papież. Niektórzy byli zdziwieni, pytając, „w czym to właściwie przeszkadza”, podczas gdy inni wyrażali wdzięczność papieżowi za zwrócenie uwagi na to, że liturgia jest jednak czymś innym niż zwykłe zgromadzenie. W soborowej Konstytucji o liturgii świętej „Sacrosantum concilium” czytamy, że czynności liturgiczne „nie są prywatnymi czynnościami, lecz uroczyście sprawowanymi czynnościami Kościoła, który jest »sakramentem jedności«, czyli ludem świętym, zjednoczonym i zorganizowanym pod zwierzchnictwem biskupów” (KL 26). Wynika z tego wniosek, że uroczysty i publiczny charakter liturgii nie pozwala na dowolne jej kształtowanie i ignorowanie przepisów. Można powiedzieć, że liturgia jest najbardziej niezwykłym „zjawiskiem”, jakiego można doświadczyć na tym świecie. Nie ma bowiem bardziej intymnej rzeczywistości, która zarazem nie należałaby do sfery prywatnej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny