Jak Matt uratował Grzegorza
Nieszczęśliwa miłość, a potem ciężka choroba. Ale Talbot nad nim czuwa.
Agata Puścikowska
|
10.08.2017 00:00 GN 32/2017
dodane 10.08.2017 00:00
Grzegorz Jakielski jest informatykiem, marketingowcem, grafikiem. Taki z niego, jak sam mówi, człowiek orkiestra. Zrobił więc stronę o Talbocie, założył profile na portalu społecznościowym. Wydaje obrazki, gazetkę, a nawet sam skleja medaliki z wizerunkiem sługi Bożego. I stara się, by postać irlandzkiego robotnika była w końcu szerzej znana w Polsce.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł