– Uznanie, że istnieje tylko to, co badamy rozumem i zmysłami, można nazwać staczaniem się – uważa Tomasz Burek, wybitny krytyk i historyk literatury. Niedawno środowisko związane z pismem „Topos” uhonorowało go nagrodą „Mistrz”.
Jest przykładem człowieka, który płacąc za swoje wybory, daje świadectwo. Pokazuje, że można, jak pisał Zbigniew Herbert w „Panu Cogito”, „być wiernym i iść”. Oświetla drogę innym, wskazując dzieła, za którymi stoi autorytet tradycji, jaśniejące nieziemskim blaskiem, bo traktujące o czymś więcej niż przyziemność. Wśród nich na pierwszym miejscu wymienia Biblię. Nie zapomniał też, w przeciwieństwie do licznych interpretatorów, że „Ziemia jałowa” Eliota to utwór pasyjny. „Ten sam kwiecień; ten sam kryzys człowieka i świata, ( ) ten sam zamęt ducha tracącego oparcie w prawdach wiecznych” – zanotował w „Dzienniku kwarantanny”, diagnozując sytuację dzisiejszego świata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych