Dwa filmy, dwa światy

W opowieści o tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem Krauze zamknął trudną prawdę o dzisiejszej Polsce.

O filmie „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauzego napisano już prawie wszystko – od miażdżącej krytyki po ostrożnie serwowane pochwały i pouczenia. A mimo to odnoszę wrażenie, że najważniejszy przekaz tego filmu nie został zauważony. Nawet ci, którzy do obejrzenia „Smoleńska” zachęcali, nie dostrzegli jego znaczenia. Jego siła, jak zawsze w filmach Krauzego, tkwi w chłodnej, uważnej i do bólu prawdziwej artystycznej wiwisekcji naszych postaw i zachowań. W paradokumentalnej opowieści o tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem Krauze zamknął trudną prawdę o dzisiejszej Polsce, jej dziennikarzach, ekspertach, niejawnych służbach i bezsilnych obywatelach, podzielonych tak głęboko, że przestali ze sobą rozmawiać. Większość recenzentów dostrzegła podobieństwa między „Smoleńskiem” i „Człowiekiem z marmuru” Andrzeja Wajdy. Ale nie odkryła znaczenia różnic, które dzielą obie bohaterki – Agnieszkę, studentkę Szkoły Filmowej, graną przez Krystynę Jandę, oraz Ninę, dziennikarkę komercyjnej telewizji, graną przez Beatę Fido. Może poza tą, że podobno Fido stworzyła „postać papierową i do bólu schematyczną”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Fedyszak-Radziejowska