Brzytwa na gardle
– Wyniki badań opisują mnie jako „roślinkę”. Nie powinienem ruszać się i mówić. A zostałem uzdrowiony. Dzięki modlitwie Kościoła – opowiada znany ewangelizator ks. Michał Misiak. – Jezus pozwolił mi uczestniczyć w swej śmierci, lecz Jego rany pochłonęły moje.
Marcin Jakimowicz
|
GN 33/2016
dodane 11.08.2016 00:00
22 lipca: Ks. Michał Misiak wrzuca na Facebooka zdjęcie. Nurkuje w Morzu Czerwonym. Internauci komentują: „WOW!”; „Zachwycające”; „Zazdroszczę!”.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł