Sojusznicy pomogą

Dwa lata po aneksji Krymu odbyły się w Polsce największe od 1989 r. manewry wojskowe. Przez 10 dni nasi żołnierze, wspierani przez sojuszników z NATO, bronili nas przez wrogiem. Czy po takiej demonstracji siły możemy czuć się bezpieczniej?/

Grażyna Myślińska

|

16.06.2016 00:00 GN 25/2016

dodane 16.06.2016 00:00
1

Na pytanie, kim jest ten wróg, nie padła konkretna odpowiedź. – Wrogiem nie jest żadne realnie istniejące państwo, zakładamy jednak, że wróg jest bardzo zły i niebezpieczny – mówił na poligonie pod Toruniem gen. Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny ćwiczeń. Ze scenariusza manewrów wynikało, że wyimaginowany i niekonkretny wróg (podobieństwo z istniejącym państwem najzupełniej przypadkowe) zaatakował Litwę, Łotwę i Estonię oraz wdarł się do Polski. Jego jednostki, idąc od wschodu, dotarły do mostów w Toruniu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Grażyna Myślińska