Mój mały niepokój


O miłosierdziu Boga mówimy, że jest nieograniczone.


To prawda. Nie ma takiego grzechu, którego Bóg nie chciałby przebaczyć. Nie ma takiego upadku, z którego Bóg nie chciałby człowieka podnieść. A jednak nie wszyscy otrzymują przebaczenie. Dlaczego? Czyżby miłosierdzie Boga było jednak czymś ograniczone? Często się mówi, że Bóg nie stawia żadnych warunków. To także prawda. Ale to wcale nie znaczy, że zachowanie człowieka nie odgrywa tu żadnej roli. Żeby otrzymać przebaczenie, trzeba wiedzieć, że się zgrzeszyło, żałować popełnionego grzechu, a potem trzeba jeszcze wiedzieć, że miłosierdzia można szukać u Boga. A mam wrażenie, że o Bożym miłosierdziu często mówi się w oderwaniu od grzechu. Świat nie cierpi na brak Bożego miłosierdzia. Świat – a mam na myśli przede wszystkim nasz krąg cywilizacyjny – cierpi na zupełnie inną chorobę. Obywatele tego świata uważają, że nie grzeszą, więc nie widzą powodu do żalu, a tym bardziej proszenia Boga o wybaczenie. Na tym polega zasadniczy problem. Współczesny człowiek utracił poczucie grzechu. 



Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Marek Gancarczyk