Młodych ludzi w mundurach widzi się we Lwowie wszędzie: na ulicach, w restauracjach, kościołach. Za naszą wschodnią granicą trwa mobilizacja, gdyż końca wojny we Wschodniej Ukrainie nie widać.
Pojechaliśmy do Lwowa w rocznicę kijowskiego Majdanu, aby dowiedzieć się, jak miasto, które obok Kijowa zdecydowało o sukcesie tamtego protestu, będzie wspominać tamten czas. Rocznicowe obchody znalazły się jednak w cieniu wojny na wschodzie. Do Niebiańskiej Sotni dołączyły dziesiątki innych ofiar wojny, która oficjalnie nawet nie została nazwana wojną, tylko operacją antyterrorystyczną. Coraz więcej młodych mieszkańców Lwowa walczy na froncie pod Ługańskiem, Donieckiem czy Mariupolem. Niektórzy stamtąd żywi nie wracają.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”
Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.
Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego