Z duszą w parze

Pasja. Jedyny na Śląsku czynny parowóz znajduje się w Pyskowicach. Zanim wyjechał na tory, grupa miłośników kolei przez 4 lata remontowała go każdego dnia, a często i w nocy.


ks. Waldemar Packner


|

15.08.2013 00:00 Gość Gliwicki 33/2013

dodane 15.08.2013 00:00
0

Parowóz Ty 42-24, bo o nim mowa, służył do 1988 roku. Potem stał i rdzewiał. Zanim zupełnie wygasły jego kotły, robił za piec ogrzewający dużą halę. – Gdyby nie my, podzieliłby los tysięcy lokomotyw, które trafiły na złom. Daliśmy mu nowe życie, a wszędzie, gdzie się pokazuje, wzbudza respekt i szacunek – nie kryje satysfakcji Zbigniew Jakubina, prezes Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów w Pyskowicach.
Sam prowadzi lokomotywy spalinowe.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..