Kamień, który mówi

68 lat temu w Karszynie k. Kargowej żołnierz Armii Czerwonej zabił 13 osób. Po latach mieszkańcy upamiętnili ofiary mordu.

Wkarszyńskim kościele (parafia Kargowa), po nabożeństwie ekumenicznym, odsłonięto i poświęcono pamiątkową tablicę. Upamiętnia ona wydarzenie z 29 stycznia 1945 r., kiedy to sowiecki żołnierz z niewyjaśnionych powodów zastrzelił 13 mieszkańców Karszyna. Najstarszy miał 65 lat, najmłodszy – 3. Byli wśród nich Niemcy i Polacy. Choć na początku lat 90. ub. wieku została podjęta próba znalezienia szczątków zamordowanych, do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywają. Do sprawy wrócił Tadeusz Mąkosa podczas zbierania materiałów do swojej książki o Karszynie. – Natrafiłem na tę tragiczną historię i nie mogłem jej ominąć. Sumienie mnie dręczyło, że ci ludzie do dziś leżą gdzieś na obrzeżu wsi i pies z kulawą nogą o nich się nie upomni – powiedział T. Mąkosa. Pomysł szybko znalazł poparcie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

kk