Ameryka płonie, ale kto podłożył ogień? Łukasz Adamski o filmie "Civil War"

"Civil War" jest sprzedawany jako prorocze dzieło o upadku USA. Nic bardziej mylnego. To wtórna i dosyć banalna przypowieść, która pokazuje, że Brytyjczyk Alex Garland nie rozumie albo nie chce zrozumieć, co trawi duszę Ameryki. Jest to natomiast solidne kino akcji, które z jednego powodu jest bardzo dziś potrzebne Amerykanom. Jaki to powód?

Stany Zjednoczone Ameryki są pęknięte politycznie, jak nigdy wcześniej? Na pewno są pogruchotane w inny sposób niż w czasie wojny w Wietnamie czy afery Watergate. Pokolenie rewolucji ‘68 roku ostatecznie wtopiło się w kapitalistyczną kontrrewolucję reaganizmu, ale ideologicznie przejęło campusy największych uniwersytetów. Dzisiejszy radykalizm na amerykańskiej lewicy jest konsekwencją tamtej rewolucji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
« 1 »

Łukasz Adamski