Dlaczego w średniowieczu przedstawiano biskupów z maczugami w dłoniach?
Wefrancuskim mieście Bayeux jest przechowywana niezwykła tkanina, długa na ponad 68 metrów i szeroka na pół metra. Przedstawia ona historię podboju Anglii przez Wilhelma Zdobywcę w 1066 roku. Tkaninę wykonano w XI wieku. Stanowi ona znakomite źródło wiedzy nie tylko o bitwie pod Hastings, ale w ogóle o obyczajowości średniowiecza. Wśród walczących normandzkich rycerzy poczesne miejsce zajmuje jadący na koniu Odo biskup Bayeux, z maczugą w ręku. Żeby nie było żadnych wątpliwości, powyżej wyszyto napis: Hic Odo eps [episcopus] baculum tenens („Tutaj biskup Odo trzyma pałkę”). Co ciekawe, najprawdopodobniej właśnie biskup Odo był pomysłodawcą i fundatorem tkaniny z Bayeux. Historycy, kiedy tylko zaczęły się naukowe badania tego źródła, zadali więc fundamentalne pytania: co robi hierarcha na polu bitwy i dlaczego nakazał sportretować swą osobę z tak nierycerską, prymitywną i brutalną bronią?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”. Prowadzi także stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu” pracuje od 2002 r. Autor pierwszej w Polsce biografii papieża Franciszka i kilku książek poświęconych malarstwu.